Drogie Panie testujemy: Au Naturel, Sleek.

Co, to jest?                                                                            



Paleta zawiera 12 mocno napigmentowanych, świetnej jakości, mineralnych cieni, doskonale znanej na Wyspach Brytyjskich marki Sleek Makeup. Cienie są trwałe, aksamitne, posiadają miękką konsystencję i długo utrzymują się na powiekach.Cienie są perłowe a także matowe, co pozwala na stworzenie własnych, nawet najbardziej wymyślnych kombinacji kolorystycznych.Cienie z paletki są bardzo łatwe w aplikacji dzięki dołączonemu aplikatorowi oraz lusterku znajdującemu się w wewnątrz paletki.<opis>



Opakowanie.


Cienie zamknięte, są w typowej dla Sleeka czarnej, matowej paletce. Jedyne co odróżnia ją od pozostałych, to napis z nazwą w prawym dolnym rogu. Sama paletka przychodzi do nas w tekturowym kartoniku, o bardzo przyjemnej dla oka szacie graficznej. W środku, prócz cieni, ogromnego lusterka oraz podwójnego aplikatora znajduje się też przezroczysta folijka z nazwami poszczególnych kolorów.

Co ja, o tym myślę?



Au Naturel, to moja druga paletka Sleek, jaką mam okazję testować. Pierwszą była Acid, którą zobaczyć mogłyście tu.

Naturel, to paletka przeznaczona głównie do makijaży dziennych, delikatnych. Przy jej użyciu możemy stworzyć tzw. makeup no makeup, oraz ładne brązowe smoky. Cienie, to gównie maty w ilości ośmiu, i cztery perły. Cienie matowe, są średnio napigmentowane, ładnie rozprowadzają się na powiece i przyjemnie cieniują z innymi cieniami. Perły, to już zupełnie inna liga, mają bardzo mocną pigmentację, w konsystencji, są jakby mokre. Z łatwością przyczepiają się do włosia pędzla, i prosto z niego przenoszą na powiekę. Podczas blendowania nie tracą swojego koloru i ładnie łączą się z innymi cieniami. Perły mają lekką tendencję do osypywania się. Po nałożeniu cieni na bazę podbijają one swój kolor, i na moich powiekach trzymają się aż do wieczornego demakijażu.  

NOUGAT - biały, matowy cień, idealny jako kolor bazowy, bądź do rozświetlania obszaru pod łukiem brwiowym, lub wewnętrznego kącika oka. Bardziej mokry, i mocniej napigmentowany niż biały cień z paletki ACID.

NUBUCK - szary, szynszylowy mat. Dobry do akcentowania zewnętrznego kącika, jak i w załamanie powieki.

CAPPUCINO - lekko przybrudzony, cielisty cień. Nałożony cienką warstwą ładnie wyrównuje kolor powieki. Dobry jako cień bazowy, średnio napigmentowany.

HONEY COMB - jasny, matowy, cielisty cień. Średnio napigmentowany. 

TOAST - matowy, lekko wpadający w pomarańczę kolor. Również średnio napigmentowany.

TAUPE -  Mój ulubiony kolor z całej 12. Błyszcząca mocno napigmentowana, brzoskwinka. Świetnie nakłada się na powiekę. Idealna pod łuk brwiowy i do rozświetlenia wewnętrznego kącika.

CONKER - Ciemny perłowy brąz z mnóstwem złoto, rudawych czasami nawet fioletowych drobinek. Dobry do akcentowania zewnętrzengo kącika.

MOSS - matowy khaki, z mnóstwem mikroskopijnych złotych drobinek. Pięknie opalizuje w sztucznym świetle.

BARK - ciemny szarak, ma w sobie nutę brązu i zieleni. Bardzo ładny kolor.

MINERAL EARTH - ciepły, perłowy brąz.

 REGAL - matowy śliwkowy fiolet. Bardzo mocno napigmentowany.

NOIR - mokra, bardzo mocna czerń. Nadaje się zarówno do smoky, jak i zrobienia nią kreski wzdłuż linii rzęs.

Polecam?


Paletek Sleek, chyba nie trzeba przedstawiać. Znane, są głównie ze świetnej pigmentacji i niespotykanych kolorów. Au Naturel, to według mnie paletka, którą każda z nas powinna mieć w swojej kosmetyczce. Nadaje się zarówno do makijaży dziennych jak, i do zrobienia pięknego smoky eyes. 
Dzięki jej niewielkiemu rozmiarowi, paletkę możemy zabrać ze sobą w podróż, bez obawy, że zajmie dużo miejsca w naszym bagażu. Do tego w środku mamy duże lusterko, przy którego pomocy wykonamy cały makijaż. 


Serdecznie polecam, Wam zakup paletki Au Naturel, nie będziecie żałować :)


Cena: Waha się między 25,a 30 zł.
Dostępność: Au Naturel możecie kupić głównie w sklepach internetowych, ja swoją mam z Usa-Perfumes. Koniecznie zajrzyjcie na ich stronę mają wiele ciekawych kosmetyków :)