28 czerwca 2011

Drogie Panie testujemy: Sleek ACID.

Po pierwsze: Co, to jest?

Paleta zawiera 12 mocno na pigmentowanych, świetnej jakości, mineralnych cieni, doskonale znanej na Wyspach Brytyjskich marki Sleek Makeup. 12 kolorów, dzięki którym podkreślisz swój wygląd.
Po drugie: Opakowanie.

Prostokątna, czarna, co najważniejsze matowa (odciski palców jej nie straszne :)) kasetka. W środku znajdziemy 12 cieni, o gramaturze 1,1g. ogromne lusterko, przy którym z łatwością wykonamy cały makijaż twarzy, nie tylko oczu, i jeden dwustronny aplikator. Swoją drogą byłam nią nieco rozczarowana, myślałam, że cienie są znacznie większe. Ale wiem, że nie tylko ja przeżyłam małe BOOM gdy ją zobaczyłam :).




Po trzecie: Co ja o tym myślę?

W paletce znajdują się cienie matowe jak i perłowe. Jakoś nigdy zbytnio nie byłam przekonana do cieni perłowych, ale gdy ujrzałam perłę Sleeka, to była miłość od pierwszego wejrzenia! Jest mocno na pigmentowana, świetnie nakłada się na powiekę i z łatwością można ją rozetrzeć. Cienie matowe niestety różnią się pigmentacją od perłowych. Są słabsze i już nie dają takiego Wow jak ich bracia. Kolorystyka paletki ACID jest dość odważna, i średnio nadaję się do makijażu dziennego, choć mamy lato i fajnie trochę poeksperymentować :) Znajdziemy w niej soczystą neonową żółć, pomarańczę jak i piękne lśniące srebro, i smoliście czarną czerń ( wyszło delikatne masło maślane ..).  Paletka jak przystało na Sleeka ma w sobie jeden niewypał, mianowicie biały cień, prawie wcale nie widać go na powiece, jedynie delikatnie ją wygładza sprawiając, że staje się bazą pod inne kolory. Cienie na moich przetłuszczających się i opadających powiekach trzymają się 8-9 godzin na bazie, nie rolując się ani nie tracąc na kolorze.



mój faworyt!
ten też..

i ten :) 

Po czwarte: Polecam?

Jest, to moja pierwsza paletka Sleek, i po niej mam ochotę na więcej ! Choć już w innej kolorystyce, marzy mi się Storm bądź Oh so special!, a gdy w sierpniu na stronie paatal pojawi się Nude, będę chorowała na 3 paletki Sleek ! 

ACID, to cienie w kolorystyce idealnej dla dziewczyn, które lubią eksperymentować z makijażem i nie boją się intensywnego koloru na powiekach. Choć bardziej polubiłam cienie perłowe, to i z matami się zaprzyjaźniłam. Łatwo nałożyć je na powiekę, a przy pomocy puchatej kuleczki w mgnieniu oka połączą się z naszą skórą tworząc piękny delikatny, bądź mocny makijaż. Serdecznie polecam, tą jak i inne paletki kupicie na stronie paatal

4 komentarze:

  1. Też zaczęłam przygodę ze Sleekiem od tej paletki. Obecnie czekam na dwie kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Acid mam i ja - jest świetna:D

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne kolory :) jak patrzy się na zdjęcie paletki , to wydają się one być średnie, ale na swatchach widać, że są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat Acid nie posiadam, bo aż tak intensywnych kolorów nie używam :) Ale mam pięć innych :D i też czekam na nude :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie zostawiaj komentarzy typu ,,Zapraszam do mnie.." czy ,,Obserwuję, liczę na, to samo..". Mój blog nie służy do autopromocji. Jeśli chcesz żebym odwiedziła Twojego bloga, zostaw jego adres, na pewno zajrzę :)

Dziękuję za wszystkie komentarze :)