18 marca 2011

Recenzja: Soraya Make-Up Kryjący

Jakiś czas temu idąc do Rossmanna miałam w zamiarze kupić Maybelline Affinitone, a że nie było mojego koloru wzięłam to. Długo się zastanawiałam co mam na jego temat napisać. Niby wszystko jest fajnie, ale coś mi w nim nie pasuje. Po pierwsze w nazwie ma, że to Make-Up Kryjący, a z kryciem to ma nie wiele wspólnego (przynajmniej nie kryje tak jak ja bym tego chciała). Producent obiecuje, że po nałożeniu go otrzymamy wielogodzinne nawilżenie. Czy się z tym zgadzam? Tak sobie. Na pewno nie wysuszył mojej skóry, ale jakiegoś pięknego nawilżenia też nie zauważyłam. Na dodatek delikatnie podkreśla mi suche skórki na brodzie, w kącikach ust i na nosie. Na buzi trzyma się ok. 4-5 godzin. Z długotrwałym efektem też ma niewiele wspólnego. Jest jednak w nim coś co powoduje, że moje uczucia do niego są mieszane. W tubce jest beżowy, z lekkimi żółtymi tonami, jednak po wyciśnięciu go na ręce robi się delikatnie pomarańczowy, ale to nie wszystko! Jak go rozsmaruje wychodzą z niego różowe tony ;/ To normalne? Chyba nie. Na szczęście po nałożeniu go na buzi, nie wyglądam jak świnka ;)  Najlepszą rzeczą w nim, jest zapach. Piękny jakby cytrusowy, jednak nie czuć go na twarzy. Dorwałam go w promocji za 9.99 zł. Czy go polecam? Raczej nie, na pewno nie jest dla osób, które potrzebują mocniejszego krycia i czegoś co wytrzyma na ich twarzy cały dzień. W następną sobotę idę do Natury, głównym moim celem będzie zaatakowanie szafy Catrice ;) A szczególnie podkładu Catrice Infinite Matt ( dzięki Pannie Joannie :)) 




2 komentarze:

  1. Ciekawa jestem bardzo tego podkładu z Catrice... :D

    A z Sorayi miałam ten taki w czarnej buteleczce z pompką i na początku mi nie pasował kompletnie, ale do niego trzeba przywyknąć bo potem okazał się naprawdę bardzo fajny. Szkoda tylko, że mają takie fatalne kolory :/.

    OdpowiedzUsuń
  2. będę trzymać się z daleka od tego specyfiku:)

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie zostawiaj komentarzy typu ,,Zapraszam do mnie.." czy ,,Obserwuję, liczę na, to samo..". Mój blog nie służy do autopromocji. Jeśli chcesz żebym odwiedziła Twojego bloga, zostaw jego adres, na pewno zajrzę :)

Dziękuję za wszystkie komentarze :)