Charakterystyka :
* 98,2 % to wyłącznie składniki naturalne
* puder daje naturalne perfekcyjne wykończenie makijażu
* matowy efekt utrzymuje się przez cały dzień
* delikatnie rozświetla
* zawiera antyoksydanty i ekstrakty kwiatowe Lotusa i Orchidei
* nie zawiera talku
* ekologiczne opakowanie
* hypoalergiczny
* testowany dermatologicznie
* praktyczny aplikatow w zestawie
* wieczko zamknij-otwórz utrzyma Twój puder w idealnej czystości
* opakowanie fabrycznie zafoliowane
Opakowanie.
Puder zamknięty jest w kartonowym, kwadratowym pudełeczku. Utrzymanym w dziewczęcej, różowej kolorystyce. Produkt dozujemy przez okrągłe, plastikowe sitko, dodatkowo zabezpieczone klapką. Dziurki mają odpowiednią wielkość dzięki czemu możemy zaaplikować pożądaną ilość pudru.
Co Ja, o tym myślę ?
Kosmetyk ma postać drobno zmielonego, lekkiego pyłku. Nie ma określonego koloru, jest typowo transparentnym pudrem. Ładnie dopasowuje się do naturalnego odcienia skóry, choć nałożony w zbyt dużej ilości może, nieco bielić.
Po pierwszej aplikacji, miałam ochotę odstawić go na półkę i już więcej do niego nie wracać. Nieestetycznie podkreślił każde załamanie mojej skóry, nie potrafił się w nią "wtopić", i cały czas miałam wrażenie, że mam coś na twarzy. Na szczęście po kilku dniach, i paru nieudanych próbach nauczyłam się go aplikować. Niewielka ilość, i dobry nie za gęsty kabuki wystarczą, do uzyskania fajnego, co najważniejsze niewidocznego efektu na buzi. Tak zaaplikowany ujednolica kolor skóry, utrwala makijaż i zatrzymuje nadmierne wydzielanie sebum. Dzięki temu twarz pozostaje dłużej matowa.
Polecam ?
Fajny, niedrogi kosmetyk. Do tego w cieszącym oko opakowaniu, które swoją drogą przypomina mi kartonowe pudełka róży Benefitu. Puder jest transparentny, dzięki temu (prawdopodobnie) dopasuje się do każdego koloru skóry. Umiejętnie nałożony, ładnie ujednolica buzie, matuje i przedłuża trwałość makijażu. Czy kupiłabym go ponownie ? Raczej nie, lubię testować nowe rzeczy. I choć polubiłam się z pudrem Almay, raczej więcej do niego nie wrócę :)
Dostępność: drogeria internetowa Nocanka.
Cena: 14,39 zł.
Po pierwszej aplikacji, miałam ochotę odstawić go na półkę i już więcej do niego nie wracać. Nieestetycznie podkreślił każde załamanie mojej skóry, nie potrafił się w nią "wtopić", i cały czas miałam wrażenie, że mam coś na twarzy. Na szczęście po kilku dniach, i paru nieudanych próbach nauczyłam się go aplikować. Niewielka ilość, i dobry nie za gęsty kabuki wystarczą, do uzyskania fajnego, co najważniejsze niewidocznego efektu na buzi. Tak zaaplikowany ujednolica kolor skóry, utrwala makijaż i zatrzymuje nadmierne wydzielanie sebum. Dzięki temu twarz pozostaje dłużej matowa.
Polecam ?
Fajny, niedrogi kosmetyk. Do tego w cieszącym oko opakowaniu, które swoją drogą przypomina mi kartonowe pudełka róży Benefitu. Puder jest transparentny, dzięki temu (prawdopodobnie) dopasuje się do każdego koloru skóry. Umiejętnie nałożony, ładnie ujednolica buzie, matuje i przedłuża trwałość makijażu. Czy kupiłabym go ponownie ? Raczej nie, lubię testować nowe rzeczy. I choć polubiłam się z pudrem Almay, raczej więcej do niego nie wrócę :)
Dostępność: drogeria internetowa Nocanka.
Cena: 14,39 zł.
Ciekawy:)
OdpowiedzUsuńKusząca sprawa :)
OdpowiedzUsuńtakiego pudru tzn. pudru w takim opakowaniu to jeszcze nie widziałam :) zaciekawił mnie na pierwszy rzut oka. nie lubisz testować nowych produktów? ja uwielbiam lecz na półce w łazience zawsze musze miec cos sprawdzonego i od dawna używanego aby w razie jakiejś wpadki użyc tego. wtedy czuje się bezpiecznie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)