W tym roku postawiłam na coś prostego, i bez zbędnych udziwnień. Wzorki zostawiłam na inną okazję, a tak swoją drogą kupiłam ostatnio naklejki na paznokcie Donegal, i przymierzam się do ich użycia, zdam Wam na pewno relację :) Wracając do lakieru, jego podstawową wersję mogłyście oglądać tu, po chwili wpatrywania się w buteleczkę dodałam do emalii turkusowy pigment, trochę jasnego błękitu i srebrną folię z Wibo. Wyszło, to co widzicie na zdjęciach. Muszę przyznać, że naprawdę mi się podoba, szczególnie te srebrne drobinki ** W aplikacji lakier pozostał taki sam, może nieco zgęstniał. Jeżeli chodzi o trwałość zmyłam go dzisiaj po powrocie do domu, ponieważ zaczął schodzić płatami. Paznokcie malowałam w piątek wieczorem. Grudki na płytce, to wina źle zmielonego pigmentu.
Żyjecie po sylwestrze ? Ja dzisiaj ledwo wstałam :)
Przy okazji pochwalę się prezentem mojej mamy :) Przyznam, że ekspres na kapsułki, to bardzo przydatna rzecz, raz dwa i kawka zrobiona. Później wystarczy tylko wyrzucić zużyte kapsułki i po sprawie :)
Kolor boski. Poluję na podobny kolor cienia do powiek.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor, ostatnio kocham się w niebieskim kolorze ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ekspresu :P
OdpowiedzUsuńkolor przeboski.sama bym taki chciała mieć
OdpowiedzUsuńKolor lakieru jest boski :) Oj chciałabym miec taki ekspres w domciu :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńEkspresu zazdroszczę :)
ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńja kawy nie lubię ;p
Interesujący kolorek :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor i prześliczne pazurki:)
OdpowiedzUsuń