Nawilżająca maseczka Pure Nature z ekstraktem z białej herbaty.
Zawiera ekstrakt z białej herbaty, pochodzący z ekologicznych plantacji i słynący z właściwości antyoksydacyjnych. To dlatego tak wspaniale rewitalizuje skórę. Nałóż na oczyszczoną twarz, zmyj po 10 minutach. Do wszystkich typów cery.
Złuszczająca maseczka Pure Nature z ekstraktem z jaśminu.
Usuwa zrogowaciałe komórki naskórka, odsłania gładką, świeżą i bardziej promienną skórę. W 100% organiczny ekstrakt z jaśminu działa relaksująco. Odczekaj 20 minut, aż maseczka zaschnie, następnie delikatnie ją ściągnij. Do cery normalnej i mieszanej.
Opakowanie.
Maseczki zamknięte są w małych, miękkich tubkach. Opakowanie nawilżającej jest zielone, a złuszczającej żółte.
Co ja o tym myślę?
Konsystencja: Obie maseczki mają gęstą, żelową konsystencję. Jednak złuszczająca jest bardziej zwarta, a nawilżająca wodnista. Łatwo rozprowadzają się na skórze. Po zaschnięciu złuszczającą ,,zrywa się" z twarzy jak... plaster :) Ciekawy gadżet :)
Zapach: Mocny i strasznie uciążliwy. Typowy spirytus, na szczęście tuż po aplikacji ulatnia się.
Uczulenie: Nie zauważyłam.
Efekt: Skóra po użyciu maseczek jest niesamowicie gładka i lekko ściągnięta. Złuszczająca oczyszcza skórę, ale nie w sposób taki jakiego oczekiwałam.
Nawilżająca |
Złuszczająca |
Cena katalogowa każdej z maseczek bez promocji, to 19,90 zł. I moim zdaniem jest, to dużo za dużo, bo specjalnego efektu ani różnicy przy stosowaniu obu produktów nie zauważyłam. Ja na szczęście swoje kupiłam na promocji za 12,90 zł. choć i tak uważam, że można znaleźć lepsze kosmetyki do pielęgnacji za niższą cenę.
hmm efekt nie jest 100% a cena taka, hm w sumie chyba sie nie skuszę ;) Pozdrawiam, obserwuję ;)
OdpowiedzUsuń