Po pierwsze: Co, to jest?
Krem do twarzy z ekstraktem z figi o zapachu mango skórę odświeża i poprawia jej jędrność. Witamina E działa przeciwzapalnie i chroni przed szkodliwym wpływem wolnych rodników . Masło karite wspomaga ochronę skóry przed promieniowaniem UV, pomaga zachować jędrność skóry, łagodzi i regeneruje. Dla wszystkich typów skóry.
Po drugie: Opakowanie.
Słoiczek zrobiony z grubego plastiku. Łatwo odróżnić go od pozostałych kremów, przez różową zakrętkę.
Po trzecie: Co ja o tym myślę?
Przeznaczenie: Produkt przeznaczony jest do pielęgnacji skóry twarzy, ale świetnie sprawdza się także przy dłoniach czy skórkach paznokci.
Konsystencja: Krem ma lekką, jakby mokrą konsystencję przez co fajnie rozprowadza się na skórze i ekspresowo wchłania.
Zapach: Niesamowity! Wąchając skórę od razu na myśl przychodzą świeże soczyste owoce, muszę się powstrzymywać od złapania łyżeczki i wyjadania go ze słoiczka.
Uczulenie: Juicy & Beauty nie zapchał mnie, ani nie uczulił.
Efekt: Skóra po regularnym stosowaniu tego kremu jest dobrze nawilżona i przyjemnie miękka w dotyku. Nie pomógł mi specjalnie w walce z niedoskonałościami, ale w końcu nie od tego jest :)
Po czwarte: Polecam?
Super krem, który naprawdę działa! Do tego niewielka cena skutecznie zachęca do zakupu i wypróbowania innych zapachów z tej serii. Produkt świetnie nawilża suchą skórę, dzięki niemu nie mam już problemu ze skórkami czy suchymi plackami. Krem kosztuje 19,90 zł. Przez internet możecie kupić go np. tu. Warto spróbować :)
Krem do twarzy z ekstraktem z figi o zapachu mango skórę odświeża i poprawia jej jędrność. Witamina E działa przeciwzapalnie i chroni przed szkodliwym wpływem wolnych rodników . Masło karite wspomaga ochronę skóry przed promieniowaniem UV, pomaga zachować jędrność skóry, łagodzi i regeneruje. Dla wszystkich typów skóry.
Po drugie: Opakowanie.
Słoiczek zrobiony z grubego plastiku. Łatwo odróżnić go od pozostałych kremów, przez różową zakrętkę.
Po trzecie: Co ja o tym myślę?
Przeznaczenie: Produkt przeznaczony jest do pielęgnacji skóry twarzy, ale świetnie sprawdza się także przy dłoniach czy skórkach paznokci.
Konsystencja: Krem ma lekką, jakby mokrą konsystencję przez co fajnie rozprowadza się na skórze i ekspresowo wchłania.
Zapach: Niesamowity! Wąchając skórę od razu na myśl przychodzą świeże soczyste owoce, muszę się powstrzymywać od złapania łyżeczki i wyjadania go ze słoiczka.
Uczulenie: Juicy & Beauty nie zapchał mnie, ani nie uczulił.
Efekt: Skóra po regularnym stosowaniu tego kremu jest dobrze nawilżona i przyjemnie miękka w dotyku. Nie pomógł mi specjalnie w walce z niedoskonałościami, ale w końcu nie od tego jest :)
Po czwarte: Polecam?
Super krem, który naprawdę działa! Do tego niewielka cena skutecznie zachęca do zakupu i wypróbowania innych zapachów z tej serii. Produkt świetnie nawilża suchą skórę, dzięki niemu nie mam już problemu ze skórkami czy suchymi plackami. Krem kosztuje 19,90 zł. Przez internet możecie kupić go np. tu. Warto spróbować :)
Muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco, recenzją kusisz:) zastanowię się nad nim :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, może się skuszę gdy skończy mi się mój ;) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja, jak mi się Olay skończy to się skuszę na ten krem :)
OdpowiedzUsuń