Po pierwsze: Co, to jest?
Rozczesuje rzęsy w sposób perfekcyjny, nie pozostawia grudek, jest wydajny. Jego sednem jest oczywiście silikonowa, specjalna szczoteczka, która płynnie, równomiernie rozprowadza tusz od nasady po zakręcone szczyty.
Po drugie: Opakowanie.
Tusz zamknięty jest w ciekawie wyglądającym, lustrzanym, lekko różowym opakowaniu.
Po trzecie: Co ja o tym myślę?
Kiedy jakieś 3 miesiące temu spróbowałam tuszu Artdeco z silikonową szczoteczką, zakochałam się :) I od tamtej pory cierpliwie, i z różnymi skutkami szukałam, jego godnego następcy.
W końcu w moje łapki wpadł 3D Classics od Golden Rose, produkt ma fajną precyzyjną, średniej wielkości, silikonową szczoteczkę. Ładnie rozczesuje rzęsy, pogrubiając je, i w dość znaczny sposób wydłużając. Na oku trzyma się cały dzień, bez osypywania i odbijania się na powiece. Produkt ma intensywny czarny kolor, który nie blaknie w ciągu dnia.
Po czwarte: Polecam?
Tak, choć tusz 3D Classics ma też swoje wady. Według mnie szczoteczka jest za bardzo giętka, i potrafi wygiąć się podczas malowani rzęs. Jednak jedna wada, to nic w porównaniu do tylu zalet jakie posiada tusz Golden Rose. Pięknie rozdziela rzęsy, wydłuża je i delikatnie pogrubia. Trzyma się cały dzień, a przy tym kosztuje niecałe 15 zł.(!) Cud, miód i orzeszki :)) Polecam, spróbować.
Rozczesuje rzęsy w sposób perfekcyjny, nie pozostawia grudek, jest wydajny. Jego sednem jest oczywiście silikonowa, specjalna szczoteczka, która płynnie, równomiernie rozprowadza tusz od nasady po zakręcone szczyty.
Po drugie: Opakowanie.
Tusz zamknięty jest w ciekawie wyglądającym, lustrzanym, lekko różowym opakowaniu.
Po trzecie: Co ja o tym myślę?
Kiedy jakieś 3 miesiące temu spróbowałam tuszu Artdeco z silikonową szczoteczką, zakochałam się :) I od tamtej pory cierpliwie, i z różnymi skutkami szukałam, jego godnego następcy.
W końcu w moje łapki wpadł 3D Classics od Golden Rose, produkt ma fajną precyzyjną, średniej wielkości, silikonową szczoteczkę. Ładnie rozczesuje rzęsy, pogrubiając je, i w dość znaczny sposób wydłużając. Na oku trzyma się cały dzień, bez osypywania i odbijania się na powiece. Produkt ma intensywny czarny kolor, który nie blaknie w ciągu dnia.
Po czwarte: Polecam?
Tak, choć tusz 3D Classics ma też swoje wady. Według mnie szczoteczka jest za bardzo giętka, i potrafi wygiąć się podczas malowani rzęs. Jednak jedna wada, to nic w porównaniu do tylu zalet jakie posiada tusz Golden Rose. Pięknie rozdziela rzęsy, wydłuża je i delikatnie pogrubia. Trzyma się cały dzień, a przy tym kosztuje niecałe 15 zł.(!) Cud, miód i orzeszki :)) Polecam, spróbować.
Fajny jednak szczoteczka mnie nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńchyba si skuszę
OdpowiedzUsuńLubię silikonowe szczoteczki, więc chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń